wtorek, 19 kwietnia 2016

W czym nosić? Czyli o bluzie dla dwojga.


Instrukcję_Poproszę_Greyse
Natalia Brączkowska photography

Zapraszam na kolejny spóźniony post.
Dziś będzie troszkę o noszeniu, a właściwie o akcesorium do noszenia.
Że uwielbiam nosić Ignacego to wiecie, bo pisałam Wam już o tym TUTAJ
Więc co dziś chcę Wam pokazać?
Chodzi mi o bluzę, może nie jest niezbędna, ale na pewno niezwykle przydatna.
Długo zastanawiałam się jaką wybrać, pytałam, oglądałam i w końcu wybór padł na Greyse.

Właśnie była przygotowywana nowa wersja, przód tył rozpinana.
Poprosiłam o podszycie zamówionym przeze mnie zielonym minky i czekałam z niecierpliwością.
Gdy przyszła, nie mogłam się nadziwić jaka jest przyjemna i miła w dotyku, noszenie jej to przyjemność.
Nosimy się w niej już długo, bo 2 miesiące i bluza sprawdza się znakomicie tak przy gorszej jaki i lepszej pogodzie.

Instrukcję_Poproszę_Greyse
Natalia Brączkowska photography

 Mimo iż nie jest to softshel tylko dresówka, świetnie chroni przed chłodnym wiatrem.
Zależało mi by bluza była rozpinana, bym mogła ją rozpiąć i zdjąć z małego w tramwaju czy sklepie. Miałam poprzednio bluzę wkładaną przez głowę i jej głównym minusem był brak możliwości rozpięcia się, przez co gdy jechaliśmy np. tramwajem, mały strasznie się pocił i mogło to skutkować kolejnym przeziębieniem.

Instrukcję_Poproszę_Greyse

Bluza składa się z dwu części, bluzy i komina. Komin jest podszyty minky, służy jednocześnie jako szal i kaptur. W bluzie są dwa zamki jeden pośrodku i jeden przy dziurze na głowę dziecka. Jeśli chcemy założyć ją z dzieckiem z przodu, to odpinamy ten przy panelu, a jeśli z dzieckiem na plecach to środkowy. Przy otworze na główkę dziecka mamy kapturek podszyty minky.

Instrukcję_Poproszę_Greyse
Natalia Brączkowska photography

Bluza jest u dołu zwężona i ma ściągacz dzięki temu wiatr nie podwiewa nieprzyjemnie od dołu. Rękawy są wykończone przedłużonym ściągaczem z dziurą na kciuk, dzięki czemu mogą służyć nam jako pół rękawiczki w chłodne dzni, przy cieplejszej pogodzie ładnie wyglądają podwinięte.

Instrukcję_Poproszę_Greyse
Natalia Brączkowska photography

Bluza posiada też głębokie kieszenie, do których mamy dostęp niezależnie czy nosimy dziecko z przodu czy z tyłu.

Znalazłam kilka minusów.
  • Jestem niska, więc niestety otwór na dziecko wypada troszkę nisko;
  • Kapturek dla dziecka jest szeroki, ale płytki, przez co ciągnie główkę małego w tył;
  • Dekolt mógłby być mniejszy, by bardziej przylegać do szyi, bo dziwnie wygląda bez komina;
  • Komin trochę za krótki, więc gdy go głębiej naciągnę to wieje mi w szyję.
Nie są to jednak minusy mocno wpływające na komfort noszenia, a raczej wynikające z mojej drobnej postury i może odrobinę z wrodzonego czepialstwa :-p
W każdym razie bluza sprawuje się u nas znakomicie i nie rozstajemy się z nią ani na moment.

Instrukcję_Poproszę_Greyse
Natalia Brączkowska photography

Prezentuje się bardzo ładnie o czym świadczy fakt, że wielokrotnie mnie zaczepiano z pytaniem gdzie można taką zakupić.
Zakupicie ją u Greyse!
Z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim noszącym rodzicom, a tym którzy nie noszą mogę powiedzieć tylko - Najwyższy czas zacząć :-)

Instrukcję_Poproszę_Greyse
Natalia Brączkowska photography


Pozdrawiam,
Zaiana
"Podobał Ci się ten post? Daj mi o tym znać i napisz w komentarzu. Jeśli dołączysz do obserwatorów na blogu, będziesz informowany na bieżąco o nowych wpisach. Będzie mi również niezmiernie miło jeśli polubisz mój fanpage na Facebooku i Instagramie. "
TOP