środa, 18 listopada 2015

Pokój matki z dzieckiem - Urząd miasta Poznania






  Tym razem, abyście nie myśleli, że tylko po galeriach się szlajam, dziś opowiem Wam o pokoju matki z dzieckiem w Urzędzie Miasta Poznania na ulicy Libelta.

Byłam mile zaskoczona dwoma rzeczami:
Po pierwsze pokuj nie jest zlokalizowany w pobliżu toalet.
Drugie to fakt, że informacja o jego lokalizacji znajduje się już na drzwiach wejściowych.
Można? Można!



  Pokój jest sporych rozmiarów, posiada ładny duży przewijak, dwa rodzaje oświetlenia, co doceniam bo wolę karmić w przytłumionym świetle. W pokoju nie słychać zewnętrznego gwaru. Na ścianach są obrazki, do karmienia mamy dwa wygodne fotele, szkoda tylko, pod wylotem klimatyzacji, ale na szczęście gdy karmiłam nie była uruchomiona.


 Na przewijaku był rozłożony jednorazowy ręcznik, ale nie było już żadnych na zmianę. Umywalka z ocieplą wodą, mydło, ręczniki jednorazowe, lustro, kontakt dwa rodzaje kosza na śmieci, by pieluszki wyrzucać osobno.

Przydało by się trochę więcej kolorów, może jakiś kącik z zabawkami dla malucha. Zapas tych ręczników na przewijak, kosz na pieluszki też można by przestawić bliżej przewijaka. Przydał by się też jakiś stolik. Nieprzyjemnie mnie zaskoczyły w trakcie karmienia osoby sprzątające, które weszły, rozmawiając głośno, by wymienić worki na śmieci. Ani dzień dobry, ani przepraszam, mały mi się rozpłakał bo się wystraszył. Tak się nie robi, to nieuprzejme i to brak szacunku dla małego człowieka, on też ma prawo zjeść w spokoju.
Pokój dostaje ode mnie trzy uśmiechy.



Pozdrawiam, Zaiana

Przeczytaj też:
Podobał Ci się ten post?
 Daj mi o tym znać i napisz w komentarzu.
Jeśli dołączysz do obserwatorów na blogu, będziesz informowany na bieżąco o nowych wpisach.
Będzie mi również niezmiernie miło jeśli polubisz mój fanpage na Facebooku i Instagramie.
"Podobał Ci się ten post? Daj mi o tym znać i napisz w komentarzu. Jeśli dołączysz do obserwatorów na blogu, będziesz informowany na bieżąco o nowych wpisach. Będzie mi również niezmiernie miło jeśli polubisz mój fanpage na Facebooku i Instagramie. "

7 komentarzy:

  1. Bardzo ładny i duży ten pokój. Tutaj w Irlandii jeszcze się nie spotkałam z takim ładnym. Niekiedy nawet są takie wąskie, że trudno z wózkiem wjechać. A na ścianach jakieś stare plakaty. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak w Irlandii z publicznym karmieniem?

      Usuń
    2. Tutaj nie ma z tym problemu. Choć nie dane mi było odczuć na własnej skórze (czy raczej cycu:) bo moja mała nie chciała jeść cyca.

      Usuń
  2. Pokój ładny, ale faktycznie można by zadbać o więcej kolorów.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja byłam zrozpaczona umiejscowieniem takiego pokoju na Stadionie Narodowym. Żeby skorzystać trzeba przejść niezły labirynt i mieć ogromną siłę samozaparcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, na Narodowym jeszcze nie miałam okazji być

      Usuń

TOP