Dziś o Grzybowskim turnieju słów kilka bo mały marudny ostatnio.
Impreza odbyła się w miniony weekend w Rezerwacie Archeologicznym Gród w Grzybowie.
My oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić obecności, tym bardziej że miejsce jest dla nas bardzo symboliczne - tutaj Artur pierwszy raz odkrył jak wspaniałą pasją może być odtwórstwo historyczne i tutaj 2 lata później mi się oświadczył :-)
Niestety pomimo iż wszystko było przygotowane byśmy mogli być dłużej, spędziliśmy na festiwalu tylko jeden dzień.
Ale jak zawsze pogoda wspaniale dopisała tak zresztą jak grono przemiłych ludzi.
Jak co roku można było zobaczyć rzemieślników, kupców, łączników i wojowników oraz ciekawe inscenizacje, dla młodych odkrywców przygotowano liczne zajęcia edukacyjne oraz zabawy.
My w tym roku schroniliśmy się w cieniu drzew w obozie łączników i obserwowaliśmy wspaniałą rywalizację.
Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć, niewiele niestety, gdyż jak zwykle rozładował mi się telefon :-P i bez edycji bo mąż kolejny dzień zabrał mi laptopa do pracy :-/
Impreza odbyła się w miniony weekend w Rezerwacie Archeologicznym Gród w Grzybowie.
My oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić obecności, tym bardziej że miejsce jest dla nas bardzo symboliczne - tutaj Artur pierwszy raz odkrył jak wspaniałą pasją może być odtwórstwo historyczne i tutaj 2 lata później mi się oświadczył :-)
Niestety pomimo iż wszystko było przygotowane byśmy mogli być dłużej, spędziliśmy na festiwalu tylko jeden dzień.
Ale jak zawsze pogoda wspaniale dopisała tak zresztą jak grono przemiłych ludzi.
Jak co roku można było zobaczyć rzemieślników, kupców, łączników i wojowników oraz ciekawe inscenizacje, dla młodych odkrywców przygotowano liczne zajęcia edukacyjne oraz zabawy.
My w tym roku schroniliśmy się w cieniu drzew w obozie łączników i obserwowaliśmy wspaniałą rywalizację.
Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć, niewiele niestety, gdyż jak zwykle rozładował mi się telefon :-P i bez edycji bo mąż kolejny dzień zabrał mi laptopa do pracy :-/
A i jeszcze jedno, bo prawie bym zapomniała. W Grodzie ukończono już prawie kuźnię, niestety zabrakło środków na jej wyposażenie. Jeśli chcieli byście wspomóc pasjonatów historii, możecie to zrobić poprzez akcję Wykuj z nami kuźnię na stronie polak potrafi,
To tyle!
Pozdrawiam, Zaiana
Ooo widzę że też zaczęłaś blogować :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę się nauczyć wiązań na plecach!
A no, polecam! Plecak, super sprawa :-)
UsuńA no, polecam! Plecak, super sprawa :-)
UsuńPatrzę na zdjęcia i żałuję, że jednak nie dotarliśmy... Szkoda że koliduje z imprezą we Wdzydzach :( może w przyszłym sezonie :)
OdpowiedzUsuń